ZNAJDZIESZ TU RÓŻNE PRZYSŁOWIA ,POWIEDZENIA.A W PODSTRONACH W MENU OBOK ZNAJDZIESZ TAKŻE PRZYKAZANIA I CIEKAWE TEKSTY ORAZ WIELE INNYCH CIEKAWYCH TEMATÓW:
Nowe przysłowia i powiedzonka
Na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje.
(Dla inwalidów) Kto rano wstaje temu Pan Bóg kule nosi.
Wzór na wodę święconą: H2O-ZChN
Siedzi facet na balkonie, a tu wióry lecą mu na głowę. Patrzy, a nad nim ktoś strugał wariata.
Siedzi facet w domu, a tu nagle słyszy ogromny huk za oknem — patrzy, a tam ciśnienie spadło.
Wchodzi facet do windy a tam schody, nacisnął guzik i poszedł dalej...
Co to jest? Małe, czerwone i siedzi w kącie? Dziecko z brzytwą.
Co to jest? Małe, zielone i siedzi w kącie? To samo dziecko po dwóch tygodniach.
Co to jest? Zielone, pstryk, czerwone? Odpowiedź: żaba w sokowirówce...
Wiesiu miał by naleśnikiem, ale spadł na zimną patelnię!
Na życzenie klienta wykonujemy nawet rzeczy niemożliwe. Ale w sprawie niektórych cudów prosimy się zgłosić do najbliższej parafii.
Co klucz francuski ma do dźwigu?
— Nic, bo i tym i tym nie można się uczesać!
Jedna z zalet demokracji jest to, że nikt kto został wybrany nie jest głupszy niż ci co go wybrali. Im głupszy jest ten wybrany, tym głupsi są ci co go wybierali...
Jak Fidel Bogu tak Bóg Kubie.
Jeśli będziesz tak lotny jak pszczółka, tak silny jak niedźwiedź, jeśli będziesz pracował jak koń i do domu wracał tak zmęczony jak pies, wtedy musisz pójść do weterynarza, bo być może stałeś się już OSŁEM.
Cytat z Koła Fortuny (kawał wyczytany z "Wprost"): A teraz Magda odsłoni cztery litery...
Kto rano wstaje ten leje jak z cebra.
Jak sobie pościelesz... to mnie zawołaj!
Szczyty...
Szczyt bezczelności:
Zapytać się powodzianina: "Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?"
Szczyt bezczelności:
Zesrać się pod drzwiami rektora, zadzwonić, poprosić o papier toaletowy i o wpis do indeksu...
Szczyt bezpłodności:
30 lat stosunków z ZSRR.
Szczyt bezrobocia:
Pajęczyna między nogami prostytutki.
Szczyt chamstwa:
Narobić komuś na wycieraczkę, zapukać i poprosić o papier, a potem powiedzieć, że szorstki.
Szczyt ciemnoty:
Zapalić jedną zapałkę, a potem drugą, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali.
Szczyt cierpliwości:
Puścić pawia przez słomkę.
Szczyt dmuchania:
Tak dmuchać baranowi w tyłek żeby mu się rogi wyprostowały.
Szczyt elegancji:
Wyskoczyć z okna na ostatnim piętrze, a widząc w locie sąsiadkę poprawić krawat.
Szczyt fantazji:
Położyć się w kałuży, wsadzić pióro w tyłek i udawać żaglówkę.
Szczyt głupoty:
Kupić portfel za ostatnie pieniądze.
Szczyt grzeczności:
Wyskoczyć z okna zamykając je za sobą.
Szczyt hałasu:
Dwa kościotrupy pier*.* się na blaszanym dachu.
Szczyt ignorancji:
Prezerwatywy robione na drutach.
Szczyt lenistwa:
Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi.
Szczyt marzeń Polaków lat 70-tych:
Wdowa po Jaroszewiczu mówi do żony konającego Jabłońskiego, że Gierek zginął, jadąc na pogrzeb Breżniewa.
Szczyt masochizmu:
Zjechać gołą dupą po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.
Szczyt miłości:
Wylizać p***ę do kości...
Szczyt namiętności:
Tak ścisnąć słup telegraficzny aż panienka w centrali orgazmu dostanie.
Szczyt nicości:
Kiedy kobieta zamiast piersi ma dwa piegi.
Szczyt niemożliwości:
Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się śmiali.
Szczyt nieufności:
Wiercić w rurociąg Przyjaźni i patrzyć, w którą stronę ropa płynie.
Szczyt odwagi:
Nadepnąć batmanowi na nogę i powiedzieć, że zaraz dostanie jeszcze w pysk.
Szczyt odwagi:
Zjechać z dziesiątego piętra gołą dupą na brzytwie i jajami hamować na zakrętach.
Szczyt optymizmu:
Dwaj homoseksualiści kupujący wózek dziecięcy.
Szczyt ostrożności:
Chodzić po ulicy na rękach, żeby nie dostać dachówką w łeb.
Szczyt paniki:
Założyć hełm na lewą stronę.
Szczyt patologii ideologicznej:
Członek z ramienia wysunięty na czoło.
Szczyt pecha:
Przepłynąć całe morze i utonąć trzy metry od brzegu.
Szczyt pecha:
Zostać zabitym przez meteoryt ze złota.
Szczyt pijaństwa:
Spić tak ślimaka, żeby do domu nie trafił.
Szczyt pijaństwa:
Tak się upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił.
Szczyt podobieństwa:
Namalować sobie taki portret, przy którym można się golić.
Szczyt pornografii:
Fidel jedzący banana.
Szczyt precyzji:
W rękawicy bokserskiej złapać w locie komara za lewe jajo.
Szczyt prostytucji:
Puszczać się na Saharze za garść piasku.
Szczyt rasizmu:
Pić Whisky Black&White w dwóch oddzielnych szklankach.
Szczyt rozczarowania kobiecego:
Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie figę.
Szczyt rozrzutności:
Kiedy kobieta na swoje piegi zakłada biustonosz.
Szczyt roztargnienia:
Zgubic się w tłumie i przekazać policji swój rysopis.
Szczyt sadyzmu:
Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu, że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza.
Szczyt sadyzmu:
Przestraszyć strusia na betonie.
Szczyt sadyzmu:
Wylać pijakowi całą flaszkę na pieluszkę Pampers.
Szczyt samotności:
Wesz na łysej głowie.
Szczyt siły:
Tak zgiąć złotówkę, żeby się orzełek zesrał.
Szczyt skąpstwa:
Oddawać kondom do wulkanizacji.
Szczyt skąpstwa:
Znaleźć plaster na odciski i kupić sobie buty o numer mniejsze.
Szczyt suszy:
Kiedy drzewa chodzą za psami.
Szczyt szczytów:
Gówno na Mont Everest.
Szczyt Szczytów:
Pik Komunizma.
Szczyt szybkości:
Biegać tak dookoła słupa, żeby z przodu była dupa.
Szczyt szybkości:
Wysrać się na dziesiątym piętrze, zejść na dół i zobaczyć własną dupę!
Szczyt szybkości:
Wystawić dupę przez okno na 10. piętrze i zbiec po schodach tak szybko, by ja jeszcze zobaczyć.
Szczyt szybkości:
Zamknąć tak szybko szufladę na klucz, żeby go jeszcze do niej schować.
Szczyt techniki:
Żreć trociny i srać deskami.
Szczyt wytrzymałości:
Nalać sobie wody do ust, wsadzić tam jajko, usiąść gołą dupą na gorącej blasze i czekać, aż się jajko ugotuje.
Szczyt złośliwości:
Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać: "dokąd się mamusia tak spieszy".
Szczyt zręczności:
Złapać komara za lewe jajo prawą ręką nad lewym uchem w rękawicach bokserskich.
Bajki
O apostołach: Pijta, palta, a-po-stołach nie rzygajta.
O dziewannie: Dzie-wanna, bo będę rzygał.
O Jacusiu: Ja-coś tu wódki nie widzę.
O Jabłonce: Miałam ci ja-błonkę.
O rannych pantoflach: Leży zakrwawiony facet na łóżku, a pod łóżkiem ranne pantofle.
O naleśniku: Na-leśniku drzewo leży.
O paltociku: Pal, to Ci kurwa płuca zgniją.
O orzeszku: O żesz kur..., jak cię.
O romantyzmie: Roman tyż mnie dziecko zrobił.
O Magdzie: Ma gdzie ale nie ma z kim.
O tekturze: Te, która godzina?
O Leszku: Leż kurwa spokojnie.
O Napoleonie: Nopol Leon, bo zimno. (albo): Ona po Leonie ma dwójkę dzieci.
O powidłach: Po widłach są dziury w plecach...
O Iruchnie: Odprowadzę i ruchnę.
O dźwigu: Dźwi gówniarzu zamknij?
O panterze: Pan tera wysiada.
O żabie: Zabierz pan te łapska!
O śledziu, panterze i puszczy: Śledź pan tera żonę, bo się puszcza.
O zarażonej: Ubieraj się zara żona wraca!
Babcia klozetowa: Pisuardessa.
Dziadek klozetowy: Kauboj.
Samolot do transportu koni: końkord.
Koń w puszce: końserwa.
Koń w podziemiu: końspirator.
Narzędzie którym pracuje koń: końbinerki.
Urządzenie do przewozu koni: kontener.
Japoński wynalazca samochodu z rozrusznikiem: Nahuj Mita Korba.
Gabinet japońskiego dyrektora: Jama hama.
Japońska sekretarka za biurkiem: Sama suka.
Japońska sekretarka w gabinecie dyrektora: Naga suka.
Chemiczne - rozkładają się w temperaturze pokojowej.
Partyjne - przyjmują wszystkich członków.
Domatorki - byle komu, aby w domu.
Definicje
DEFINICJA UŻYTKOWNIKA KOMPUTERÓW
Zestresowana istota zazwyczaj rodzaju żeńskiego która wykonuje swoją pracę przy oślepiającym oczy monitorze wykorzystując do tego bezużyteczne programy niezrozumiałe podręczniki i niedostosowane urządzenia peryferyjne. Bez pomocy komputera można by było wykonać tę pracę w o połowę krótszym czasie.
DEFINICJA POSIADACZA OSOBISTEGO I PÓŁPROFESJONALNEGO KOMPUTERA
Stworzenie męskie któremu nie robi różnicy to że poświęca nie kończące się godziny zajęciu z którego nie ma żadnej praktycznej korzyści a przy którym traci wszelki kontakt z rzeczywistością i nie ma już w ogóle czasu dla otoczenia rodziny przyjaciół.
DWANAŚCIE PRAW DOTYCZĄCYCH CZĘŚCI SKŁADOWANYCH
Części składowane działają tak długo i tylko tak długo dopóki nie przejdą przez wstępną kontrolę.
Po usunięciu wszystkich szesnastu śrub mocujących z obudowy komputera stwierdzisz że usunąłeś niewłaściwą pokrywę.
Po zabezpieczeniu pokrywy szesnastoma śrubami stwierdzisz że zapomniałeś o kablu zasilającym.
Po ponownym uruchomieniu komputera pozostałe części odnajdziesz na stanowisku roboczym.
Tolerancje podczas montażu będą dążyć do spowodowania jak największych kłopotów.
Najtrudniej dostępne są gniazda wtykowe oraz nóżki kości gdzie właśnie chciałbyś coś wetknąć lub wmontować.
Każdy skomplikowany montaż wymaga trzech rąk.
Każdy prosty montaż wymaga czterech rąk.
Otwory w obudowie są o jedną dziesiątą milimetra mniejsze niż trzeba.
Otwory o właściwej średnicy są umieszczone w nieodpowiednich miejscach.
Nakrętki nigdy nie pasują do śrubek.
Jedynie dostępne złącze krawędziowe jest zbyt krótki dla karty która ma być wmontowana.
KOMPUTERY
Założenie podstawowe: Żaden program nigdy nie będzie funkcjonował całkowicie poprawnie.
Wniosek 1: Przekleństwa są jedynym językiem który programiści opanowują perfekcyjnie.
Wniosek końcowy: Komputer wykona to, co zaprogramujesz, a nie to czego oczekujesz.
Programiści są to (wbrew różnym inaczej brzmiącym pogłoskom) ludzie, którzy w porze snu normalnych obywateli, próbują na niedoskonałym, często wadliwym sprzęcie komputerowym, za pomocą całkowicie nieudanych pakietów narzędziowych, na zlecenie totalnie niekompetentnych użytkowników, przełoży ich wzajemnie wykluczające się żądania na programy, których w efekcie końcowym nikt nie wykorzystuje.
Programiści dzielą się na dwie kategorie. Przedstawiciele pierwszej z nich zaharowują się za pół darmo, bezskutecznie usiłując przezwyciężyć błędy logiczne języków programowania i kompilatorów oraz całego tego zalanego krzemem bałaganu wytwórców sprzętu. Ich jedynym celem jest zmuszenie systemu komputerowego do tego, by chociaż od czasu do czasu działał tak jak się tego od niego oczekuje. Przedstawiciele drugiej grupy robią to za darmo.
Generalnie rzecz biorąc myślenie programisty jest logiczne: IF 1*2 CALL main-program oraz strukturalne: ON Głód GOSUB Spożywczy ELSE RETURN.
Jednakże istnieją podobno samotni przedstawiciele tego gatunku, którzy hołdują przesądowi, że komputer został stworzony po to, by służyć człowiekowi. A przecież wszyscy wiemy, że jest dokładnie odwrotnie.
Jest rzeczą trudną wyrazić komputerowe prawa z punktu widzenia programisty (ostatecznie programista jest całkowicie zbędnym ogniwem łańcucha: dział marketingu — dział reklamy — programista — dział sprzedaży — użytkownik — dział technicznej obsługi klienta).
Instrukcja korzystania z toalety
Ubikacja powinna być zawsze utrzymywana w czystości.
Do muszli klozetowych i pisuarów nie należy wrzucać śmieci, szmat, podpasek, niedopałków, zapałek ani resztek jedzenia.
Na muszlę klozetową nie należy wchodzić nogami, lecz siadać jak na krześle, całym ciężarem ciała, tak aby pośladki całkowicie i dokładnie przylegały do deski klozetowej. Tułów powinien być wyprostowany, przy czym środek ciężkości należy przenieść ze stóp na pośladki, symetrycznie względem osi podłużnej muszli klozetowej. Siedzieć należy w taki sposób, aby kał wpadał do muszli, a nie na deskę. Jednocześnie należy starać się nie zamoczyć deski moczem. W tym celu należy przytrzymywać ręką narząd moczowy, skierowując go do muszli.
Przy korzystaniu z pisuaru należy podejść do niego jak najbliżej, nawet dotykając go lekko kolanami, pochylić się do przodu, wyjąć całkowicie narząd moczowy, lekko nachylić go w dół i oddać mocz, aż do ostatniej kropli. Przed zakończeniem oddawania moczu nie należy odchodzić od pisuaru i rozbryzgiwać moczu po podłodze. W ten sposób podłoga wokół pisuaru będzie sucha.
(Druk WZG zam 2654/87 bl. 50 k.)
83 powody dla których piwo jest lepsze od kobiety
Piwem możesz się rozkoszować każdego dnia w miesiącu.
Piwem możesz się rozkoszować przez całą noc.
Plamy po piwie łatwo się zmywają
Piwa nie trzeba zapraszać na kolację.
Piwo zawsze będzie cierpliwie czekać w samochodzie, aż skończysz grać w piłkę.
Piwo nigdy się nie spóźnia.
Piwo nigdy nie jest zazdrosne, gdy weźmiesz inne.
Po piwie kac zawsze przechodzi.
Naklejki z piwa zdejmuje się bez walki.
Gdy idziesz do baru, masz zawsze gwarancję dostania piwa.
Piwo nigdy nie ma bólu głowy.
Gdy już wypijesz piwo, masz zawsze butelkę wartą, co najmniej 1 zł.
Piwo się nie zmartwi, gdy przyjdziesz do domu z innym piwem.
Piwo zawsze wchodzi gładko.
Możesz wypić więcej niż jedno piwo w ciągu nocy i nie czuć się winnym.
Piwem możesz się podzielić z przyjaciółmi.
Zawsze wiesz czy jesteś pierwszym, który otwiera butelkę.
Piwo jest zawsze wilgotne.
Piwo nie żąda równości.
Piwo możesz pić przy ludziach.
Piwa nie obchodzi pora, o której wracasz.
Za zmianę piwa nie trzeba płacić alimentów.
Chłodne piwo to dobre piwo.
Piwa nie trzeba myć, żeby dobrze smakowało.
Od piwa nie można się niczym zarazić.
Piwo zawsze cię zadowoli.
Im dłużej trzymasz piwo, tym staje się lżejsze.
Piwo nie mówi dla żartów, że jest w ciąży.
Piwo nie ma krewnych.
Niezależnie od opakowania, piwo zawsze dobrze wygląda.
Aby ochłodzić piwo, wystarczy wstawić je do lodówki.
Piwo nie narzeka na chrapanie.
Jedyną rzeczą, o jakiej mówi Ci piwo jest pora, kiedy musisz iść do WC.
Nie musisz wstydzić się piwa, z którym przyszedłeś na imprezę.
Z imprezy można wyjść z innym piwem niż to, z którym się przyszło.
Piwo nie ma włosów tam, gdzie nie trzeba.
Piwo nie zmusza cię do picia.
Piwo możesz zastrzelić.
Łatwiej złapać uciekające piwo.
Nie trzeba mieć zezwolenia, żeby mieszkać z piwem.
Drzewo jest wystarczająco dobrym miejscem dla piwa.
Piwa nie obchodzi, ile zarabiasz.
Piwo nie narzeka na wakacje, które wybrałeś.
Piwo nie będzie ci miało za złe, jeśli zaśniesz zaraz po jego wypiciu.
Piwo lubi jeździć w bagażniku.
Piwo nie zmusza cię do obietnic, że będziesz je szanował rano.
Piwo nie narzeka na plamy od potu.
Możesz trzymać wszystkie swoje piwa w jednym pokoju i nie będą się bić.
Możesz kupić całą skrzynkę piwa, jeśli masz na to ochotę.
Po wypiciu piwa nie jesteś zobowiązany do niczego poza wyrzuceniem pustej butelki.
Piwo nigdy nie kosztuje cię więcej niż 5 złotych i nigdy nie zostawia cię spragnionym.
Gdy twoje piwo znika, po prostu bierzesz kolejne.
Raczej rzadko (jeśli w ogóle) znajdujesz naklejki od piwa wiszące na zasłonce od prysznica.
Piwo rano wygląda tak samo.
Piwo nie sprawdza cię po miesiącu znajomości.
Piwo nie martwi się o to, czy obudzą się dzieci.
Piwo nie mieszka z matką.
Piwo nie ma moralnych oporów.
Piwo nie wariuje raz w miesiącu.
Piwo zawsze cię słucha i nigdy nie argumentuje.
Naklejki z piwa nie wychodzą z mody każdego roku.
Piwo nie ma zimnych stóp.
Piwo nie domaga się legalizacji waszego związku.
Piwo nigdy nie ma nadwagi.
Piwo nie znika z twoja kartą kredytową.
Piwo nie ma prawnika.
Piwo nie wymaga wielkiej łazienki.
Piwo nie skarży się na drogę, którą jedziesz.
Piwo nigdy nie zmienia zdania.
Piwo nigdy ci nie dokucza.
Piwo nigdy nie chce zmieniać kanału w TV.
Piwo nie zabiera cię na zakupy.
Piwo jest łatwe do wzięcia.
Miło mieć duże, grube piwo.
Piwo nigdy nie mówi nie.
Piwo nigdy się nie skarży, gdy je gdzieś zabierzesz.
Piwo nigdy nie wychodzi 'upudrować nosek'.
Piwo nie nosi stanika.
Piwo nie dba o to czy się ubrudzi.
Piwo nie zużywa twojego papieru toaletowego.
Piwa nie obchodzi to, ze nie masz kultury lub manier.
Piwo nie jest wiedźmą.
Piwo nigdy nie płacze.
30 powodów dla których piwo jest lepsze od mężczyzny
Piwo czyni życie łatwiejszym.
Piwo nigdy nie zostawia podniesionej klapy od sedesu.
Piwo pije się dłużej niż 8 sekund.
Piwo nigdy nie chce oglądać wrestlingu.
Piwo nie oczekuje, że ugotujesz obiad, jeśli nie jesteś głodna.
Piwo nie zostawia brudnych skarpetek na podłodze.
Piwa nie obchodzi to, że idziesz na zakupy.
Piwu nie przeszkadza wizyta twojej matki.
Piwo nie zostawi cię dla młodszej kobiety.
Piwo nie zostawi cię również dla młodszego mężczyzny.
Nie musisz się martwić, że zarazisz się AIDS od picia piwa.
Od picia piwa nie zajdziesz w ciążę.
Piwo nigdy nie śmierdzi tak jak mężczyzna.
Piwo nie wychodzi gdzieś z innymi piwami.
Piwo nie marnuje pieniędzy na magazyn PlayBeer.
Piwo nigdy nie chce zmieniać kanału w TV.
Piwo nie musi spać przy otwartym oknie.
Piwo nie chrapie.
Piwo nie może ci przerwać.
Piwo nie beka.
Piwu nie przeszkadzają suszące się w łazience pończochy.
Dobre piwo jest łatwo znaleźć.
Powszechne są wysokie, ciemne, dobrze wyglądające piwa.
Piwo nie ma matki.
Piwo nigdy nie narzeka na twoje gotowanie.
Piwo nie martwi się, że wypadają mu włosy.
Miło mieć duże, grube piwo.
Piwo nie ściąga ci kołdry.
Nie musisz się śmiać z dowcipów piwa.
Piwo nie ci za złe, jeśli nie jesteś w nastroju do picia piwa.
Dekalog
Człowiek rodzi się zmęczonym i żyje po to by wypocząć.
Kochaj swe łóżko jak siebie samego.
Odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy.
Jeżeli widzisz kogoś odpoczywającego pomóż mu.
Praca jest męcząca.
Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, będziesz mieć dwa dni wolnego.
Jeżeli zrobienie czegoś sprawia Ci trudność — pozwól to zrobić innym.
Nadmiar odpoczynku nigdy nikogo nie doprowadził do śmierci.
Kiedy ogarnie Cię ochota do pracy, to usiać i poczekaj aż Ci przejdzie.
Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.
Opowiadania kierowców
Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się z drzewem, którego nie mam.
Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.
Myślałem, że mam opuszczone okno, jednak okazało się, że jest podniesione, kiedy wystawiłem przez nie rękę.
Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.
Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.
Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.
Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanim uderzyłem w niego.
Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z drogi uderzyła w mój przód.
Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.
Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem i miałem wypadek.
Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mną uderzyłem przechodnia.
Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy tyłem wjechał w inny pojazd.
Niewidzialny samochód nadjechał z nikąd, uderzył w mój i zniknął.
Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicy kiedy go stuknąłem.
Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc go przejechałem.
Dzisiaj stronę odwiedziło już 32 odwiedzający (35 wejścia) tutaj!